Friday, January 30, 2009
zeby nie bylo, ze ja ciagle krece...
Siostra moja, kuzynka znaczy w sierpniu za maz wychodzi, poprosila mnie wiec, o zrobienie dla niej slubnych zaproszen. No to sie zabralam za wzor. Papier mam z faktura lnu, bardzo mily, taki delikatny w dotyku. Juz od dni paru chodzil za mna motyw roslinno-kwiatowy, no to postanowilam to wykozystac. Wycielam szblon, a potem taka troche wypokla farba w kolorze ecru z domieszka zlota, mazalam, ladnie wyszlo, ale jakos tak malo i blado. Postanowilam dodac wstazeczke i jest. Mnie sie podoba, siostrze sie podoba i wybrankowi siosty tez, czyli wszyscy zadowoleni, wiec w weekend otwieramy manufakture.
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment