pierwsza robotka zeszla z warsztatu juz na samym poczateczku roku. jakos tak sie fajnie robi dla dzieciakow, szybko i efekt zawsze taaaki slodki. butki zrobione jak poprzednie, wiec bardzo szybko, bo sie nie musialam zastanawiac jak robic, tylko lecialam wedlug wzoru. czapeczka, tez na szybko na okraglych drutach w odcinek hirosow sie wyrobilam. co prawda musialam sie zastanwic jak uszka dorobic, ale rozwiazanie nie kazalo mi dlugo na siebie czekac, wiec spokojnie mozna ja zaliczyc do grona projektow dwu-godzinnych. Ah... jak ja kocham takie rzeczy. szybko, latwo i przyjemnie.
i to na tyle co mam do powiedzenia.
p.s. z moich postanowien noworocznych:
1 . (...)
2. wszystkie prezenty na nastepne swieta zrobic samemu
3. przasc przynajmniej jedna przedze na miesiac
4. skonczyc w koncu zaczete robotki
5. nauczyc sie czytac wzory i byc moze pisac
6. - 12. (...)
obiecuje sie naprawde przylozyc do postanowien i serdecznie upraszam o bezczelne mi wypominanie zaniedban.
No comments:
Post a Comment