
jak juz wspominalam wczesniej, tak sie fajnie zrobilo na dworze, ze mi sie nie chce ta welna dogrzewac. postanowilam, wiec porzucic na chwilke moja welniana pasje i skupic sie na rzeczach bardziej przyziemnych, a mianowicie malowanio-dekupazowaniem.

Potwornie jestem zadowolona z ostatniej pogody, bo moge z calym moim balaganem rozwalic sie na ogrodzie i nikt nie bedzie stekal, ze farbki na stole i zjesc sie nie da, pozmywac sie nie da, bo pedzelki w zlewie, chusteczki zamiast do nosa uzywac, to rozkladam i ogladam, jakbym bibuly nie widziala w zyciu i takie tam inne... Wlasnie koncze chlebak, jeszcze lakierowanie zostalo, a to troche zejdzie, bo ja nie specjalnie za lakierowaniem przepadam. ale w zanadrzu trzymam zdjecia z moich ubieglorocznych poczynan skrzynkowych. i prosze sie nie dziwic, ze takie chlopskie, ja po prostu taki juz mam "wiejsko-romantyczny" styl.
wszystkich ostatnio dekupazowanie porywa. Może ja tez spróbuję swoich sil. Na nowym mieszkaniu na pewno trzeba będzie coś ozdobić ;o)
ReplyDeleteJa już nawet nie pamiętam kiedy ostatni raz kolowrotek mialam w ruchu. Teraz, w kolejce czekają mieciuśkie chmurki od Ciebie. Trzeba się będzie zabrać za nie. Jeśli się uda, to może już niebawem zasiądę we wlasnym ogrodzie z kolowrotkiem ;o) Ech...
Bardzo fajnie wyszla Ci ta skrzynia/donica z sukulentami ;o)
A mnie się ten styl bardzo podoba, zwłaszcza na pierwszej skrzyneczce (pierwszym zdjęciu?). Zawsze to jakaś odmiana po kwiatuszkach i aniołkach.
ReplyDeletePs. z niecierpliwością czekam na posty o przędzeniu.
I mam takie małe pytanko: czy gręplarka bębnowa nie powoduje lekkiego filcowania włókna? Nigdy nie gręplowałam, więc nie wiem, czy jest różnica w efekcie gręplowania ręcznego i półmechanicznego (na bębnie).
To jeszcze raz ja. Tym razem z zaproszeniem do zabawy w "czwórki"
ReplyDeletePodziwiam Twoje "kołowrotkowe" działania (sama mam straszną ochotę zaczać prząść) - będę zaglądac - czytaj "już się ode mnie nie uwolnisz" ;-) Pozdrawiam
ReplyDeleteJagienka, ja wyszlam ostatnio na ogrodek z robotka, ale cholera slonce tak grzalo, ze mi sie przy tej welnie za goraco zrobilo i rzucilam :)
ReplyDeleteKruliczyca, nie welna sie nie filcuje na sucho mozesz ja tarmoscic w kazda strone, niedlugo napisze o tym posta dokladnie
Jagienka raz jeszcze :) pobawie sie pobawie, jak mi czasu starczy...
e.gunia zapraszam do dalszego czytania i dzieki za uznanie, to milo wiedziec, ze sie podoba i przydaje :)